To chyba najwspanialszy mail/telefon od klienta z zapytaniem o ofertę. Bez zbędnych szczegółów, bez informacji po prostu konkretne pytanie :) Nie ma się też co dziwić, bo jeżeli ktoś nie zamawiał nigdy takiej usługi, to nie musi znać wszystkich zmiennych jakie towarzyszą takiej wycenie. A co tak naprawdę jest potrzebne do wyceny każdej produkcji filmowej? Jeżeli chodzi o filmy reklamowe/promocyjne, to na pewno scenariusz, albo jakiś zarys, nawet luźny pomysł. Często pytam klienta czy może po prostu widział coś fajnego co mu się podobało, żebyśmy mieli jakiś punkt startowy. Scenariusz tak naprawdę ma największy wpływ na koszty. Ktoś może zechcieć helikopter, albo bizona i trzeba to wliczyć w koszty :) Ze scenariusza też nam wypływa czas, który musimy poświęcić na nagranie, ilość dni zdjęciowych, skład potrzebnej ekipy. W przypadku filmów eventowych to oczywiście kluczowy jest czas trwania eventu, oraz jakie materiały chcemy otrzymać z tej imprezy. Czy ma to być jeden film, czy również jakieś skróty, to wszystko ułatwia szybką wycenę. Kolejną istotną kwestią mającą duży wpływ na cenę to obecność aktorów. Każdy aktor, to spora kwota i należy ją wziąć pod uwagę. Make up, lokalizacja, scenografia - to wszystko może się pojawić w końcowej wycenie. Czy w montażu są duże różnice cenowe? U mnie akurat nie, nie za bardzo robi mi różnicę czy montuje film 1,5 czy 2,5. Dużym kosztem za to potrafią być animacje. Dobra animacja to żmudna robota i potrafi być droga. Oczywiście nie mówimy tu o prostym zanimowaniu logotypu, tylko o znacznie bardziej skomplikowanych i dłuższych formach. Dojazd, wypożyczenie dodatkowego sprzętu, to kolejne pozycje które muszę wziąć pod uwagę przy formułowaniu oferty. Przyznam, że czasem wyciągnięcie wszystkich informacji od klienta, wybadanie jego gustu i preferencji, to proces, który potrafi się ciągnąć naprawdę długo, a często oferta ląduje pewnie w koszu :( Za to jak wszystko się uda dopiąć na ostatni guzik i klient jest zadowolony, to jest satysfakcja.